Komentarze: 7
Jak widać piszę kolejną notkę ... i mam nadzieję, że w tej będzie więcej komentarzy niż w pierwszej ... chociaż komentarze nie są tutaj najważniejsze ... no ale ... choćby ze względu na wenę jaka mnie dzisiaj natchnęła ... ... wiele ludzi mi mówi żebym to sobie poetką została... no właśnie widzę sobie siebie przy stoliq jak piszę wiersze... ... właśnie spogladam ... i pisze co widze za oknem ... nie nie nie to nie ja... ja i poetka nie nie ... ja musze być w ruchu ... w ciągłym ruchu ... ;p ;p ;p ... no dobra więc przejde do rzeczy ... napiszę wiersza mego autorstwa bo mi się przypominają stare dobre czasy ...
Gdybym była Twym:
słonkiem każdego zachodzącego wieczorka
księżycem każdego zachodzącego dzionka
piórkiem, który unosi się na wietrze niczym balonik
mrówką, która boi się, że zdepcze ją ociążały słonik
motylkiem, który gdzieś daleko pofrunął
Murem Berlińskim, który całkiem niedawno runął
biedroneczką, której każdego roku przybywa kropek
piosenkarką taką, jak Anna Maria Jopek
kwiatkiem polnym, jak inne polne kwiaty
meblem stojącym w opustoszałym domu, jak pozostałe graty
maleńką, szara myszunią
To wiedz, że myliłbyś się
Nie byłabym już Twoją SzySzunią
Pozory zmyliłby Cię
Tak jak kiedyś mnie
Kiedy uświadomiłam sobie, że ...
...yyy
Że...
... kocham Cię
THX że mieliście czas odwiedzić tego bloga i odczytać mój skromny wierszyk ... :*